MENU
Operacja śląska generała de Ville - lipiec 1759 r.

Jak tylko król pruski Fryderyk II Wielki opuścił 5 lipca Kamienną Górę w kierunku Lubomierza (ratując sytuację w Saksoni i na linii Odry wobec ataku koalicji austriacko-rosyjskiej) pruski generał Fouqué (Heinrich August de la Motte Fouqué - francuskiego pochodzenia, kalwinista) musiał obsadzić opuszczone pozycje pozostałym wojskiem w sile 23 batalionów i 20 szwadronów (ok. 20.000 żołnierzy piechoty i 3000 żołnierzy kawalerii). Jego obóz znajdował się w Przedwojowie i próbował okopać się na wszystkich wzniesieniach, aby móc odeprzeć spodziewany atak Austriaków. Po drugiej stronie stali - generał Harsch koło Trutnova i korpus gen. de Ville (Karl Gabriel Marquis de Ville de Canon - także francuskiego pochodzenia, katolik) który podciągnął z Kralików, przez Zamberk aż pod Janovicki w Górach Kamiennych - razem 33 batalionów (węgierscy i rumuńscy pandurzy) i 51 szwadronów (dragonów) oraz 2 pułki ułanów.

Feldmarszałek Leopold Daun polecił gen. Harschowi wtargnąć na Śląsk. Wymarsz rozpoczął się 16 lipca wieczorem. Odbicie Śląska miało być kolejnym etapem odcinania Prus od zaopatrzenia. Awangardę Austriaków stanowiły lekkie jednostki gen. Janusa, który dotarł do Lubawki i Chełmska. Austriacki major Graf Döhnhof pod osłoną lekkiej kawalerii w tym dniu dotarł przez Mieroszów do Grzęd. Za nimi podążała armia w dwóch kolumnach przez Okrzeszyn i 17 lipca obydwie grupy założyły obóz koło Chełmska.

Fouqué świadomy planowanego manewru oskrzydlającego polecił generałowi porucznikowi Raminowi rozpoznać pozycje Austriaków. Ten 18 lipca w sile aż 11 batalionów i 4 szwadronów lasami i wzgórzami przeszedł z Przedwojowa przez Krzeszów do Lipienicy gdzie natknął się na wojska gen. Janusa. Doszło do krwawej potyczki, a gen. Ramin musiał się wycofać. Do 20 lipca Austriacy zostali w swoim obozie. Z powodu choroby gen. Harsch przekazał dowództwo gen. de Ville, którego kolumny dotarły 20 lipca do Grzęd, po czym gen. Wolffersdorf z 6 tys. ludźmi udał się z powrotem do Zaclerza i Trutnova widząc potrzebę zabezpieczenia tamtejszych magazynów i dróg zaopatrzenia. Zamiary Austriaków okazały się jasne - odciąć Fouqué od dojścia do Kamiennej Góry i Świdnicy i zmusić go do opuszczenia wzniesień. Kiedy Fouqué dowiedział się że de Ville opuścił obóz w Grzędach postanowił w sile 4 batalionów i 4 szwadronów nękać wrogie kolumny podczas marszu, ale gdy Austriacy rozbili się na wzgórzach koło Borówna Fouqué wycofał się.

Z Borówna de Ville ruszył w marsz pięcioma kolumnami przez Boguszów, Stary Zdrój w stronę Świdnicy i w odległości 1 i ćwierć mili (10 km) od niej założył obóz z prawym skrzydłem przy Książu, a lewym przy Mokrzeszowie. Janus osłaniał kawalerią lewą flankę podczas marszu piechoty. Dla obrony terenów pomiędzy Kamienną Górą Świdnicą obsadzono Świebodzice skromnymi siłami 150 żołnierzy piechoty pruskiej i 40 konnych pod dowództwem majora Franklina. W miarę postępów Austriaków jednostki te wycofywały się w stronę Świdnicy wdając się w walkę z dwoma regimentami kawalerii austriackiej, stawiając 24 lipca opór przez 8 godzin. Pojmanych Prusaków planowano ściąć, ale przybyły gen. de Ville oszczędził jeńców doceniając ich odwagę.

Fouqué nie był w stanie zakłócić przemarszu de Ville'a, stąd polecił generałowi Golzowi w sile 7 batalionów i 8 szwadronów udać się do Mieroszowa by zająć wzgórza na tyłach Austriaków (zdobyto 300 koni, pojmano 35 jeńców). Kiedy było jasne że de Ville zmierza do Świdnicy odesłał 3 bataliony do wzmocnienia Kamiennej Góry. 24 lipca Fouqué cofnął się z Boguszowa i z większością wojska wszedł do Grzęd i tam 25 lipca przechwycił obóz po Austriakach by obronić wieś (pojmano tam 25 pandurów). Generał Krockow musiał zostać z 7 batalionami i 2 szwadronami w Kamiennej Górze. Lokując wojska w Kamiennej Górze i w Mieroszowie Fouqué zabezpieczył odwody dla obozu w Grzędach, a jednocześnie przecinał drogi zaopatrzenia wojsk austriackich podążających na Świdnicę.

Będąc na pozycji w obozie pod Książem de Ville zrozumiał swoje złe położenie. Żywność była prawie na wyczerpaniu i nie było możliwości możliwości kontynuowania najazdu bez jej uzupełnienia. Konieczne było przełamanie pozycji Foqueta i dostanie się do zaopatrzenia. 27 lipca opuszczono obóz pod Książem. Droga prowadziła przez Boguszów, który główny korpus oskrzydlił z dwóch stron, a awangardę zapewniały wojska Janusa oczyszczające drogę do Grzęd. Generał de Ville z całym impetem zaatakował (także artylerią) przed południem obóz w Grzędach, ale Fouqué był przygotowany na jego przyjęcie, dając skuteczny opór i zmuszając Austriaków do odwrotu do Boguszowa - straty Austriaków wyniosły 400 ciężko rannych i zabitych przy 60 Prusakach. Dużą rolę odegrał regiment gen. von Ramina . Janus rankiem 28 lipca przedzierał się przez Unisław w kierunku Mieroszowa, ale tam napotkał wojska gen. Golza przez co nie udało się zaskoczenie.

Generał de Ville widząc że nie jest w stanie przejść przez Bramę Lubawską w nocy z 28 na 29 lipca przekierował cały korpus na odwrót w kierunku Unisławia, Rybnicy, do Janovicek i do Broumova. Przejście zajęło wojskom całe 4 dni, w czasie których nie mieli nic do jedzenia, stąd plądrowali wsie i wszczynali ekscesy i gwałty. Z korpusu zdezerterowało od 1500 do 2000 żołnierzy. Po opuszczeniu Śląska przez Austriaków gen. Fouqué postanowił przenieść się do obozu w Kamiennej Górze, ale najpierw postanowił o podejściu do austriackiego gen. Wolfersdorffa. Część pruskiego korpusu wyszła 31 lipca po południu z obozu w Grzędach do Kamiennej Góry, a część podzielona na 3 oddziały ruszyła wieczorem na południe w kierunku Zaclerza, gdzie w Bernarticach znajdował się duży obóz. Na wieść o wkroczeniu do Austrii przez Lubawkę dwóch grup wojsk pruskich generałów Krockowa i Ramina dowodzone przez gen, Foqueta wojska austriackie ratowały się ucieczką. Pojmano kapitana i porucznika regimentu dragonów z Modeny oraz 104 żołnierzy innych jednostek. Wojska pruskie dotarły do Trutnova gdzie przejęły magazyny i łupem padło np. 200 mułów. Trzecia grupa wojska dowodzona przez von Golza i Wernera, która przeszła granicę przez Chełmsko pojmała kolejnego kapitana i porucznika z chorwackiego regimentu St. Andree oraz 82 żołnierzy innych jednostek. Straty pruskie wyniosły zaledwie 2 poległych i 7 rannych.

Po zakończeniu operacji w rejonie Kamiennej Góry i Wałbrzycha gen. Fouqué pospieszył królowi z siłami ok 19 tys. ludzi nad Odrę gdzie rozegrała się jedna z największych bitew w wojnie siedmioletniej pod Kunersdorf (Kunowice, dziś woj. lubuskie) 10 sierpnia 1759 r.

Źródła: Schlesische Privilegirte Staats- Kriegs- u. Friedens-Zeitungen, Anno 1759, no. 90, Montags den 6. August s. 487-489; Geschichte des siebenjährigen Krieges: in einer Reihe von Vorlesungen mit Benutzung autentischer Quellen, t. 3 - Der Feldzug von 1759, Berlin 1828, s. 75-79

Dodał: moose° - Data: 2021-09-06 22:11:00 - Odsłon: 730
Rok 1759

  • /foto/356/356344m.jpg
    1758
  • /foto/6462/6462647m.jpg
    1761
  • /foto/6462/6462661m.jpg
    1761
  • /foto/7250/7250616m.jpg
    1761
  • /foto/5212/5212613m.jpg
    1780 - 1800

www.ebay.de

Poprzednie: Most kamienny (pot. Bagieniecka Woda / Bagieniec) Strona Główna Następne: Most kamienny (pot. Bagieniecka Woda / Bagieniec)