Niektóre widoki są dość ciekawe i unikatowe, np. stacje w Smolcu i Mietkowie, stary dworzec w Świebodzicach, Wałbrzych Miasto przed rozbudową czy dworzec Świebodzki w swej oryginalnej postaci.

I jest odpowiedź na pytanie które mnie nurtowało od wielu lat - dlaczego nie widziałem ryciny dworca Szczawienko po otwarciu linii w 1853 r., czyżby był tak nieistotny? Na tej litografii go nie ma choć są przecież wszystkie inne dworce! Otóż. Stacji Sorgau wówczas, w latach 1853-1877 po prostu nie było. Mój wywód wspiera noblista Gerhard Hauptmann (urodzony w Szczawnie) we swoich wspomnieniach pt: Die Grosse Beichten (Wielka Spowiedź), reedycja z 1966 r., s. 220: "Skała z głębokiego przekopu w pobliżu Sorgau (przekop pomiędzy stacją Szczawienko a Szczawno, dziś koło ul. Ogrodowej) została wykorzystana do wykonania nasypu, po którym pociąg miał przejechać przez środkową część wioski (dokładnie cytując Mitteldorf - chodzi o wysoki łukowy nasyp wprowadzający linię na stację Szczawienko). W Salzbrunn zbudowano stację kolejową. Pociąg do Breslau, którym jeździłem od czasu do czasu, minął teraz przyszłą stację Sorgau, która wyłaniała się na środku pola. Ogromne wały odsłoniły platformę dla wielu torów. Jego (dworca) fundamenty były coraz bardziej rozbudowywane, a budowla była z czerwonej cegły".